Święta tuż tuż, Mikołaj przynosi prezenty, a ja w przerwie między gwiazdkami a choinkami dziergnęłam różowego słonika. Nie wiedzieć czemu, do głowy od razu wlazła mi piosenka o aż czterech słoniach, które na dodatek były zielone... Chyba wiem, co muszę zrobić :)
Na dodatek piosenka wyjść z głowy nie chce, więc siedzę sobie i podśpiewuję z Fasolkami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz